Niejednokrotnie słyszymy i sami powtarzamy stwierdzenie „starość nie udała się Panu Bogu”. Zapewne Pan Bóg ma na ten temat inne zdanie, bo jest od nas nieskończenie mądrzejszy i jest samą Miłością w przeciwieństwie do nas, którzy – choć stworzeni na obraz i podobieństwo Boże – skażeni jesteśmy grzechem. Chorzy, starsi, samotni ludzie powinni być otoczeni opieką, ale niestety nie zawsze tak jest. W praktyce okazuje się, że nawet ci, którzy wychowali kilkoro dzieci, starość spędzają sami, zapomniani przez wszystkich, w czterech ścianach, sam na sam ze swoim cierpieniem przyjmującym wiele twarzy. Być może to nie przypadek, że w niedzielę po Dniu Chorego przeżywaliśmy tajemnice bolesne różańca świętego poznając życie bł. Hanny Chrzanowskiej, która całkowicie poświęciła się ludziom zepchniętym na margines i zapomnianym. Taki weekend w parafii poświęcony tematyce choroby, cierpienia i starości powinien nam dać do myślenia czy w naszej rodzinie nie ma kogoś kto potrzebuje konkretnej pomocy albo po prostu obecności. Czasami mogą to być najbliżsi – mama lub tata.

Matka Kościół, a więc i nasza parafia pamięta o chorych, dlatego ks. Proboszcz wraz z parafialnym kołem Caritas skierowali do nich zaproszenie na Mszę św. i poczęstunek w domu katechetycznym. W sobotę, 23 października o godz. 13.00, odprawiono Eucharystię oraz udzielono Sakramentu Namaszczenia Chorych. Z ambony padło wiele krzepiących słów. Ta modlitwa była dla naszych chorych i starszych Parafian jak Góra Tabor – spotkanie twarzą w twarz z majestatem Jezusa. Miała za zadanie umocnić wiarę cierpiących po to, aby po powrocie do domu mieli duchowe i fizyczne siły do spotkania z Jezusem na innej górze – Golgocie.

Po Mszy św. zaprosiliśmy naszych Gości do domu katechetycznego. Młodzieżowa grupa teatralna przedstawiła pantomimę o św. Józefie, a Panie z Caritasu przygotowały kawę i ciasto. O 15.00, w Godzinę Miłosierdzia, wspólnie dziękowaliśmy Bogu za mękę i śmierć Jego Syna. Chcieliśmy towarzyszyć Mu w konaniu, dlatego na zakończenie pomodliliśmy się koronką do Bożego Miłosierdzia.

Dziękujemy samemu Bogu, że pozwolił nam kolejny raz spotkać się z naszymi drogimi seniorami, Kapłanom za Sakramenty, krzepiące słowo i obecność, Gościom za przybycie i wszystkim zaangażowanym w przygotowanie spotkania za wszelką pomoc.