Kultura zachodu, niekoniecznie niosąca za sobą mądre treści, coraz odważniej wkracza do naszej rzeczywistości. Można powiedzieć, że bez zastanowienia przejmujemy zwyczaje i tradycje zupełnie nam obce, a zdajemy się zapominać o rodzimych. Jednym z przykładów takiego procesu jest hucznie obchodzone u nas od kilku lat święto Halloween. Nie idzie za nim nic dobrego. Wielu z nas nie może nadziwić się, jaki sens jest w przebieraniu dziecka za wampira i smarowanie go sztuczną krwią. Czego dobrego maluchy mają się nauczyć poprzez taki zwyczaj…? Nie wystarczy jednak tylko krytykować Halloween. Trzeba jeszcze zaproponować w zamian coś konkretnego. Dlatego właśnie w naszej parafii organizujemy Bal Wszystkich Świętych. Papież Benedykt XVI powiedział, że „Święci są największymi dobroczyńcami ludzkości”. Potrzeba więc, aby zarówno dorośli, jak i dzieci poznawali ich niezwykle ciekawe życiorysy, a przede wszystkim, naśladowali ich w drodze ku niebu.