BÓG, GÓRY I MY...

Wakacje to idealny czas na wypad w góry więc wraz z grupką dziewcząt naszej parafii wyruszyłyśmy, by zdobywać szczyty gór i podziwiać piękno stworzonego świata.

Dotarłyśmy do Szczyrku i niebieskim szlakiem ruszyłyśmy na Skrzyczne. Na własnej skórze dziewczyny z koła misyjnego i marianki mogły się przekonać o prawdziwości słów św. Jana Pawła II: „Człowiek, który wędruje, szuka nie tylko pięknych widoków, ale i sensu swojego istnienia. Góry uczą, że nie ma drogi na skróty – trzeba iść powoli, krok po kroku, a każde zdobyte wzniesienie to wygrana z samym sobą”. Dla niektórych była to pierwsza taka wyprawa. Wędrowanie po górach to nie tylko czas wysiłku fizycznego, ale przede wszystkim budowania więzi i duchowej wspólnoty. W drodze na szczyt miałyśmy chwile kryzysu, jednak w takich właśnie chwilach najbardziej doświadcza się braterstwa i Bożej obecności w drugim człowieku. W ciszy szlaków, we wspólnym wysiłku, w zachwycie nad pięknem stworzenia doświadczałyśmy duchowej głębi. Rozmowy, które wtedy się rodziły, budowały wspólnotę i prowadziły do autentycznego spotkania z drugim człowiekiem.

Na szczycie był krótki czas na zregenerowanie sił i  wspólne zdjęcia. Do Szczyrku w nieco nieplanowany sposób wróciłyśmy kolejką, co było dla nas dodatkową atrakcją w ciągu tego dnia. Na dole już czekała na nas pizza oraz ciepła herbata i lody przygotowane przez nasze siostry!

Nasz powrót do Miechowic się przedłużał, jednak dzięki temu pojawił się czas na refleksje nad tym, jak góry uczą nas pokory, cierpliwości i wytrwałości, ale też dają głęboki pokój i poczucie spełnienia, gdy osiąga się ich szczyty. Nauczyłyśmy się także jak Boża Opatrzność czuwa nad nami i jak objawia się poprzez drugiego człowieka.

s. Maria Dziedzic CSSE