Ten rok przeżywaliśmy i następny będziemy przeżywać pod znakiem peregrynacji Ikony Świętej Rodziny i Krzyża z Jerozolimy. Jest to nasze duchowe przygotowanie do 150-lecia kościoła. Przechodzą one od domu do domu, jednoczą na modlitwie, dając możliwość powierzania siebie i najbliższych Bogu. Nikt nie wie ile łask zostało już wyproszonych. Tym bardziej, jakże dziwnie i niezrozumiale brzmią słowa, które można usłyszeć: ja nie chcę krzyża, mam swój, ja się boję krzyża. Papież Franciszek powiedział: „Życie chrześcijańskie bez krzyża nie jest chrześcijańskie, ale także jeśli krzyż pozbawiony jest Jezusa, to nie jest to życie chrześcijańskie. Chrześcijański styl życia polega na braniu krzyża z Jezusem i kroczeniu dalej. W każdą sobotę odbywa się adoracja Najświętszego Sakramentu i cieszy fakt, że coraz więcej ludzi odkrywa wartość spotkania z żywym, prawdziwym Jezusem Chrystusem. Są osoby, które przed Nim chcą rozwiązywać swoje problemy.

Powstała nowa inicjatywa: POGOTOWIE MODLITEWNE. Bardzo często w naszym życiu spotykamy się z sytuacjami, kiedy potrzebna jest wzmożona modlitwa w intencji jakiejś osoby, czy sprawy. Można więc anonimowo pisać prośby o modlitwę. Te intencje przekazywane są ludziom starszym, chorym, cierpiącym, którzy ofiarowują swoje modlitwy, ale także cierpienia. Zyskujemy więc wspaniałych orędowników, a nasi chorzy Parafianie odkrywają nową misję życia, swoje powołanie pod krzyżem Zbawiciela. Tak właśnie powinno się dziać we wspólnocie, która ma być jedną rodziną. Jedni mają wspierać drugich.

Kontynuujemy dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, istnieją kręgi rodzin szensztackich, nasi Parafianie mają możliwość uczestniczenia w comiesięcznych nabożeństwach w duchu Taize. Przeżywaliśmy pielgrzymki, nabożeństwa, procesje fatimskie na górę Grytza. Przeżywaliśmy nasz Odpust Parafialny, który połączony był z V Festynem Charytatywnym. Wszystko to i wiele innych wydarzeń było okazją do wspólnego umocnienia wiary w Syna Bożego, bo pod tym hasłem przeżywaliśmy ubiegły rok duszpasterski. To Chrystusa zapraszaliśmy do naszej codzienności, aby przenikał wszystkie sfery naszego życia i pomagał nam
w dojrzewaniu do świętości.

Wiara w Syna Bożego rozpoczyna się od momentu chrztu świętego. To w tym sakramencie wchodzimy w niezwykłą więź z Chrystusem, stajemy się dziećmi samego Boga. W ubiegłym roku w naszej wspólnocie parafialnej przyszło na świat niestety tylko 61 dzieci. Chrztów było 83, a więc 22 dzieci było spoza parafii. Tylko 33 dzieci urodziło się w związkach sakramentalnych, 10 w związkach cywilnych, a rodzice 40 dzieci żyją bez jakiegokolwiek ślubu. Dzieci, które są naszą przyszłością, są wielkim darem Boga i mają prawo do matki i ojca, do wzrastania w chrześcijańskich rodzinach i potrzebują do normalnego rozwoju zdrowej rodziny.

Rok duszpasterski, który rozpoczęliśmy przeżywamy pod hasłem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Oby to nawrócenie było udziałem rodziców, których dzieci przychodzą na świat. Jakże wiele trzeba naprawić, zmienić, ile musi być przemienionych serc w tym względzie, by w dzieciach mogły dojrzewać wiara i zbawienie.

W rodzinie rośnie, rozwija się wiara w Syna Bożego. To rodzina ma pokazywać, że najważniejszy jest Bóg i jak żyć w bliskości z Nim. To rodzina jest szkołą życia i podstawą do budowania innych relacji. Dzieci nigdzie nie wzrastają lepiej jak we wrażliwej rodzinie, w której jest akceptacja, wzajemny szacunek, odpowiedzialność. Rodzice mają KOCHAĆ i WYMAGAĆ, robić wszystko, aby dziecko mogło rozwijać się zarówno fizycznie jak i duchowo.

W ubiegłym roku Pierwszej Komunii Świętej w naszej wspólnocie nie było, ale nie oznacza to, że nie było przygotowania. Do tego jakże istotnego złączenia się z żywym Jezusem Eucharystycznym przygotowywane są dzieci z klas III i ich rodzice. Do sakramentu bierzmowania przystąpiło 55 młodych ludzi. Trzeba modlić się za nich i wspierać na drodze dojrzewania relacji i więzi z Bogiem, aby odkrywali nie tylko życie, ale także wielki dar – łaskę wiary i przynależność do Świętego Kościoła Katolickiego.